niedziela, 28 października 2012

Kompozycje nagrobne

Kochani! Ciągle jestem pod wpływem zbliżającego się dnia Wszystkich Świętych. Przygotowuję nowe wianki, wiązanki i kompozycje, dlatego postanowiłam się z Wami podzielić kolejnymi pomysłami, które przyszły mi do głowy w związku z tym świętem. Jest jeszcze kilka dni, może więc skorzystacie z moich inspiracji?. Cieszyłabym się, gdyby się  Wam na coś przydały :)
A na końcu, jeżeli dotrwacie, będzie coś  bardzo refleksyjnego...











Gwiazdy by ciemniej było
smutek by stale dreptał
oczy po prostu by kochać
choć z zamkniętymi oczami

wiara by czasem nie wierzyć
rozpacz by więcej wiedzieć
i jeszcze ból by nie myśleć
tylko z innymi przetrwać

koniec by nigdy nie kończyć
czas by utracić bliskich
łzy by chodziły parami
śmierć aby wszystko się stało
pomiędzy światem a nami

"Aby się stało" ks. Jana Twardowskiego pamięci mojego Taty.
Tak refleksyjnie się zrobiło, bo taki jest czas. Pamiętajmy o naszych bliskich. 


środa, 24 października 2012

Konkurs anielski!

Uwaga! Ogłaszam anielski konkurs !!
Do wygrania jest ten śliczny medalion z aniołkiem firmy Belldeco,
 i urocza wisząca latarenka z dzwoneczkiem. Wystarczy napisać pod tym postem komentarz, która nagrodę wybieracie, udostępnić informację o konkursie na swoim blogu, a także polubić mojego bloga, jeśli macie na to ochotę:)
P.s. Nagrody wylosuje oczywiście  Franek :))
Życzę dobrej zabawy!!
A kto nie bloguje, proszę o pozostawienie komentarza z adresem mailowym.
Konkurs toczy się równolegle na facebooku, zapraszam :)

piątek, 19 października 2012

Jesienno-nagrobne inspiracje

Zapraszam Was  do obejrzenia kilku aktualnych kompozycji wykonanych przeze  mnie.
Jeżeli staną się dla Was pomocną inspiracją, będzie mi bardzo miło.
Buziaki:)








czwartek, 18 października 2012

Malowana kuchnia

Nie mogę zasnąć...;) tak mnie nakręcił ten blogowy świat dekoracji.. Ciągle wracam do miejsc, w których coś ciekawego może nas zauroczyć albo zainspirować do działania. Tak chodząc tu i tam, zatęskniłam za wiosną i wiosenną łąką. W związku z tym proponuję przeniesienie łąki do kuchni przy pomocy fab i pędzla. Wystarczy kilka kartek z zielnika lub zdjęć roślinek i przystępujemy do działania! Szkicujemy kwiaty cienkim ołówkiem 0,5 mm , a potem farbka akrylowa i jedziemy... to nie jest takie trudne:)
Może spróbujecie trochę ukwiecić swoje kuchnie?:)
Poniżej kilka etapów powstawania takiego malunku w kuchni mojej znajomej. Dała mi swoją kuchnię na kilkanaście godzin i co z tego wynikło?














Cieszę się , że tu wracacie. Piszcie proszę, to daje mi motywację do dalszego pisania i tworzenia. Buziaki:))

poniedziałek, 15 października 2012

 Malowane witraże. Czy są nadal modne? Są ciekawym elementem dekoracyjnym. Ładnie komponują się z klasycznym wystrojem wnętrza. Element kwiatowego ornamentu może wzbogacić niejedną kuchnię, sprawić, że staje się ona jedyna w swoim rodzaju. Albo mogą być dekoracją drzwi wejściowych..Jedno jest pewne - malowane witraże są dużo tańsze od klasycznych witraży, jakie widujemy w kościołach, czy tych od Tiffaniego , odpowiednio barwionych szybek i spojonych ołowiem. Mozna malować elementy kwiatowe, ale też zupełnie abstrakcyjne, nowoczesne formy, które przy odpowiednim wykonaniu imitują fusing ( szkło barwione w wysokiej temperaturze). Farby witrażowe są bardzo trwałe i odporne na zmywanie. Same możecie spróbować pobawić się w malowanie:)
A tutaj chciałam pokazać Wam kilka przykładów. 
 Dzięki Edycie i Romanowi z firmy Rec-kuch
 http://www.rec-kuch.pl/ dostałam nowe wyzwanie twórcze. Pozdrawiam i miłego oglądania:)

Już oprawiona szyba. Znalazła swoje miejsce w drzwiach dzielących korytarz.


Witrażowy warsztat pracy.









wtorek, 9 października 2012

Dziękujemy Ci Ann:)

Już trzeci rok mija, odkąd mamy w Laare w Kenii naszą małą Ann. Bardzo dziękujemy za piękny rysunek, który dostaliśmy kilka dni temu i pozdrawiamy Ann oraz jej przyjaciół i Siostry z  Fundacji ks. Orione, a także wszystkich wolontariuszy w Kenii.
Siostry obejmują opieką już ok. 400 dzieci w tej małej wiosce, gdzie brakuje wody, szerzy się tyfus
i walczy się o każdy dzień. Bardzo dziękujemy Siostrze Alicji za informacje o Ann.
Podziwiamy Cię Alicjo za Twoją wytrwałość i determinację.
Dziękujemy także Siostrze Amabilis Glinieckiej za przywiezienie listu z Kenii:)
Jesteśmy z Wami w modlitwie i myślach. Pozdrawiamy!!!


Siostra Alicja czyta Ann list od nas:)

  Moje Kochane Czytelniczki!



Gdybyście chciały dowiedzieć się czegoś więcej o tej Fundacji , odsyłam Was do bloga http://misjalaare.blogspot.com  . Możecie tam przeczytać o codzienności w Laare i o tym, jak dalece inne o naszego europejskiego życia, jest życie w Kenii, znanej niektórym z wycieczek na Kilimandżaro i kolorowych masajskich strojów.I o tym, jak niewiele trzeba, by pomóc. Koszt utrzymania jednego dziecka przez miesiąc, to mniej więcej 50 zł. Dla nas to pestka. Im niejednokrotnie ratuje życie.
  A teraz kilka zdjęć Ann :))


Ann z witrażykiem od Szymona:)

Ann z Babcią
Ann szczęśliwa :)

Dziękujemy za ostatni list :)

 I piękny rysunek od Ann :)
Zapraszam Was do odwiedzenia strony fundacji http://www.czynmydobro.pl/  .
I pozdrawiam Wszystkich słonecznie jesiennie :)